To, co z tego przepisu powstanie (powinno być jadalne) można spożyć jako kotlety lub jako coś do kanapek.
Do dzieła!
UWAGA! Tofu będzie musiało poleżeć kilka godzin!
Przepis na kotleto - coś do kanapek z tofu
Składniki:
- kostka tofu (u mnie naturalne)
- oliwa
- sos sojowy (u mnie ciemny)
- czosnek (ok 2 ząbków)
- ulubione przyprawy (np. bazylia, majeranek - co tam wam "zapachnie")
- woda
Tofu otwórzcie i delikatnie odciśnijcie (podobno wtedy tłuszcz tak nie pryska przy smażeniu, ale nie wiem, na ile to działa, skoro najpierw tofu poleży kilka godzin w marynacie...). Pokrójcie w plasterki (lub kostkę, ale będzie Wam ciężko upchnąć je do kanapki :P)
Przygotujcie słoik lub pojemnik, w którym będziecie je trzymać.

Potem włóżcie do lodówki i trzymajcie w niej
minimum kilka godzin.
Podobno co jakiś czas trzeba potrząsać słoikiem (bądź pudełkiem), żeby marynata nie spływała.
Moja była za rzadka, żeby spłynąć.
Była wszędzie.
Ale przynajmniej nie musiałam potrząsać.
Kiedy już będziecie mieli dość, usmażcie tofu i zjedzcie.
I napiszcie, czy przeżyliście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz