Byliście kiedyś w domku na drzewie? Jeżeli tak, to wiecie jak jest tam fajnie.
"Domek"
W małej wsi stał domek na drzewie wybudowany przez niejakiego Pawła Kowalskiego. Paweł wybudował ten domek dla swoich córeczek: Ani i Hani. Dziewczynki nie miały mamy, a Kowalski żony. Dzieci kochały swojego tatę i domek, który dostały od niego na Święta Bożego Narodzenia.
Tegoroczne Święta zapowiadały się świetnie. Paweł siedział na łóżku i rozmyślał jaki prezent sprawić dziewczynkom na Święta. A dziewczynki myślały, co zrobić tacie (oczywiście w swoim domku). Potem wymyśliły, że narysują na kartce domek, który dostały od taty. Pan Kowalski pojechał do sklepu i kupił każdej z nich maskotkę jeża (z nowej serii). Dziewczynki zapakowały swój prezent w kolorowy świąteczny papier. Pan Kowalski powiedział:
-Dziewczynki, zaczynamy przygotowania do Wieczerzy.
Dziewczynki pomogły tacie przygotować Wigilijną kolację .
- Tato, kogo zaprosiliśmy na Wigilię? - Zapytała Ania.
- Zaprosiliśmy ciocię Kasię i ciocie Asię.
- To będzie najlepsza kolacja w moim życiu! - Wykrzyknęła Hania.
Gdy wszyscy usiedli do kolacji, zapanował świąteczny spokój. Małe drzewko przyozdobione było kolorowymi światełkami i bombkami.
Ciąg dalszy nastąpi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz