sobota, 14 lutego 2015

Najpyszniejszy deser jaki kiedykolwiek jadłam...

... a jadłam ich wiele.
Tym zostałam poczęstowana u mojej ukochanej cioci stryjenki Gosi :) i za jej zgodą postanowiłam zamieścić tu przepis.
Powiew lata w zimie, lub zimy w lecie...
Z całą pewnością stwierdzam, że w życiu nie jadłam nic PYSZNIEJSZEGO i uwierzcie mi, to powinno wystarczyć za wszelką reklamę, gdyż składnikiem deseru są m.in. bezy, których nie znoszę...
Ślinka pociekła? ;)
To dopiero początek...
Przepis na bezowo - mrożono owocowy deser

Składniki
  • bezy - małe lub duże pokruszone - średnio z jednej blachy wychodzi 5 - 6 duuużych porcji
  • bita śmietana 
  • mrożone truskawki
  • granat
Przygotowanie
Truskawki (zmrożone lub przynajmniej zimne) rozdrobnić - to znaczy na małe kawałki, a nie na mus... Śmietanę ubić, bezy ewentualnie pokruszyć (no chyba, że ktoś najpierw musi je upiec :D), granat podziubać, znaczy się podzielić na te małe kuleczki. 
W szklankach utworzyć malownicze kompozycje w dowolnej kolejności.
Ja ułożyłam jakoś tak: truskawki, bezy, śmietana, granat, truskawki, bezy, śmietana, truskawki, granat...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz