Oczywiście są bez porównania lepsze od tych sklepowych, pod każdym względem ;)
Składniki suche:
- 220g płatków owsianych
- 100g orzechów (włoskie, laskowe, ziemne, nerkowce)
- 50g nasion słonecznika (lub pestek dyni lub trochę tego, trochę tego)
- 55g "drobnych dodatków" (sezam, siemię lniane, wiórki kokosowe)
- 130g suszonych owoców (żurawina, rodzynki, pokrojone morele, jabłka)
- duży, dojrzały banan (200g ze skórką, 100g bez skórką)
- 80g masła orzechowego
- 90g miodu
Przygotowanie:
1. Składniki suche (poza owocami) podprażyć - zarumienić - w piekarniku (na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia). Należy uważać, żeby "drobne dodatki" się nie przypaliły.
2. Banana zblendować, a miód i masło rozpuścić. Wymieszać z bananem.
3. Wymieszać uprażone suche składniki, owoce i część mokrą.
4. Powstałą masę wyłożyć na blaszkę (u mnie okrągła silikonowa o średnicy ok. 22cm, lepszy kształt miałyby z prostokątnej ok. 20x20) i dobrze ugnieść (ważne, żeby się nie rozpadały).
5. Piec ok. 20 minut (do zarumienienia), u mnie 150 stopni.
6. Na czas stygnięcia (a do pokrojenia muszą wystygnąć!) dobrze jest przygnieść je czymś ciężkim (dodatkowe zabezpieczenie przeciwko kruszeniu).
Batony się nie kleją, więc moim zdaniem nie ma potrzeby zawijać je w papier ;)
Jeden baton (ok. 60g) ma ok. 280 kcal
Koszt jednego batona (samych składników, bez wliczonego kosztu prądu) to 1,40 zł :D